Rozmowa z Marcinem Popkiewiczem, fizykiem, pisarzem, wykładowcą oraz autorem wielu artykułów na temat zmian klimatycznych, zasobów i energii.
Od początku lipca słyszymy o kolejnych rekordach wysokości temperatur na półkuli północnej: Kanada, Kalifornia, Skandynawia, wybrzeże Syberii, Azja Środkowa i Afryka, gdzie w Algierii zanotowano 51,3 st. C w cieniu. Chyba już nikt nie wątpi, że klimat się ociepla?
W środowisku naukowym nie ma żadnych dużych organizacji, które stałyby na innym stanowisku niż to, że klimat się ociepla, i że głównym problemem, który prowadzi do efektu cieplarnianego, jest wykorzystywanie paliw kopalnych. Wątpliwości zgłaszają jedynie ci, którzy są słabo poinformowani lub mają swój interes w tym, żeby trochę pomieszać.
Przeciętny Kowalski wyobraża sobie, że ocieplenie oznacza trochę łagodniejszą zimę i gorętsze lato, co w polskich warunkach wydaje się całkiem znośną perspektywą. Tymczasem to nie takie proste i podwyższenie średniej temperatury, powiedzmy o dwa stopnie, oznacza...
Z dalszej części rozmowy dowiesz się m. in.
- Kiedy możemy zacząć się obawiać, że skutki ocieplenia zaczną destabilizować sytuację gospodarczą i polityczną na świecie?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.