Ekolodzy kontra myśliwi w sprawie martwego jelenia znalezionego w Bieszczadach
Martwe zwierzę w okolicy Arłamowa znaleźli aktywiści Inicjatywy Dzikie Karpaty. O nieetyczne zachowanie obwinili myśliwych. Tymczasem - jak wyjaśnia Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie - nie kłusownik zabił jelenia znalezionego w okolicy Arłamowa, lecz rywal, który ugodził go grotem swego poroża.
Zdjęcie martwego jelenia bez głowy z wyciętym fragmentem skóry pojawiło się na profilu Inicjatywy Dzikie Karpaty na portalu FB.
- Jakiś czas temu pokazaliśmy zdjęcie zabitego jelenia bez głowy pozostawionego w lesie - głosiła treść posta. - W odpowiedzi myśliwi przekonywali nas, że etyka myśliwska nie pozwala na pozostawienie zastrzelonego ciała zwierzęcia. Otóż mamy dowody, że jest inaczej.
W dalszej części przeczytasz:
- Gdzie dokładnie aktywiści znaleźli cialo martwego jelenia
- Głowa jako trofeum, czy nie - co mówią leśnicy
- Kto i jak zabił jelenia
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.