Marek Weckwerth

Egoista za kółkiem ma daleko w tyle innych kierowców i cały świat. Liczy się tylko on

Egoista za kółkiem ma daleko w tyle innych kierowców i cały świat. Liczy się tylko on Fot. Dariusz Bloch
Marek Weckwerth

Niewłączanie kierunkowskazu, parkowanie jak popadnie, trąbienie, pokazywanie środkowego palca - to krótki katalog złych zachowań kierowców.

- Szlag mnie trafia, gdy czekam na możliwość przejścia przez jezdnię przy skrzyżowaniu aż przejedzie auto, a kierowca tegoż w ostatnim momencie włącza kierunkowskaz i skręca w poprzeczną ulicę - przyznaje pan Tadeusz, Czytelnik z Torunia. - Przecież gdyby wcześniej oznajmił zamiar, spokojnie przeszedłbym przez ulicę, wiedząc, że auto nie przetnie mi drogi. Podobnie rzecz się ma, gdy sam jestem kierowcą i chcę włączyć się do ruchu z drogi podporządkowanej. Czekam aż tą z pierwszeństwem przejedzie auto, a to dopiero tuż przed skrętem w moją uliczkę włącza migacz.

Wciskają się na siłę

Do złych zachowań należy m.in. wyprzedzanie kolumny samochodów jadących np. za tirem i wciskanie się między pojazdy.

W efekcie kierowcy pojazdów w kolumnie muszą przyhamowywać, co rodzi ryzyko najechania na tył. To niebezpieczne zachowania, w których przodują właściciele droższych, wyposażonych w mocniejsze silniki aut.

- Wystarczy, że podczas jazdy zostawiam sobie bezpieczną odległość za poprzedzającym autem i po jakimś czasie w tę lukę wciska mi się inne auto. To jest reguła i oczywiście wyjątkowo mnie to wnerwia, bo narusza coś, co nazwałbym strefą intymną na drodze. Poza tym muszę przyhamowywać - skarży się pan Zdzisław z Chełmna.

Co z tego, że pasy?

Z kolei pani Agnieszka poskarżyła nam się w internecie, że niedawno zatrzymała swe auto przed pasami, aby umożliwić przejście pewnej pani.

- Przejechał jeden samochód, potem drugi... Ja stałam. Jak wjechał autobus komunikacji miejskiej, totalnie mnie wmurowało. Brak słów - dodaje Czytelniczka.

Na suwak, głupcze!

W ostatnim czasie promowana jest jazda „na suwak”, polegająca na wjeżdżaniu aut z lewego, zwężającego się pasa, na prawy. Zgodnie z tą ideą co drugi kierowca na prawym wpuszcza auto z lewego.

- Niestety, wielu kierowców jadących lewym pasem to cwaniacy - przekonuje mieszkaniec Brodnicy. - Jadą do końca lewym pasem, by wcisnąć się przed tymi, którzy wcześniej, kulturalnie zjechali na prawo. Ci na prawym wychodzą na głupców.

Złe parkowanie

- A mnie wyjątkowo irytuje byle jakie parkowanie - przyznaje pani Elżbieta z powiatu bydgoskiego. - Zastanawiam się nad stanem umysłu kogoś, kto ustawia auto pod dużym kątem w stosunku do wymalowanych linii parkingowych lub innych samochodów, albo kto ustawia pojazd w dużej odległości od tychże.

Czytelniczka dodaje, że ostatnio widziała auto zaparkowane tuż przed wejściem do sklepu Polo przy ul. Nad Torem w Bydgoszczy, co ewidentnie utrudniało klientom poruszanie. Gdy auto odjechało, natychmiast w tym miejscu zaparkowało drugie.

Inna Czytelniczka załamuje ręce nad tym, jak niektóre panie parkują dużymi autami przed marketami w Osielsku.

- Robią to ślamazarnie, byle jak. Widać, że nie mają pojęcia o manewrowaniu na małej przestrzeni - podsumowuje.

- A ja apeluję do kierowców, by nie parkowali na zakrętach. Tak się dzieje najczęściej w strefie zamieszkania - stwierdza mieszkaniec bydgoskiego osiedla Bartodzieje. - Co prawda, prędkość jest ograniczona do 20 km na godzinę i pierwszeństwo mają piesi, ale kierowcy innych aut mają wtedy problem z manewrowaniem i mają ograniczoną widoczność. Kiedyś zza takiego samochodu, wysokiego SUV-a, wyszła mi tuż przed maskę kobieta z dziecięcym wózkiem. W ogóle jej nie widziałem i musiałem alarmowo hamować. Nawet przy tak małej prędkości, dźwięk ostrego hamowania wypełnił przestrzeń między blokami. Gdyby doszło do wypadku, wina byłaby moja, ale przecież gdyby auta tam nie było, taka sytuacja nie wydarzyłaby się.

- Aż 35 procent wszystkich naszych interwencji dotyczy nieprawidłowego parkowania, a te są zgłaszane w większości przez mieszkańców. 80 procent wszystkich interwencji kończy się pouczeniem - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Jeśli jednak kierowca zaparkuje nieprawidłowo, ignorując wymalowane na jezdni znaki poziome, może być ukarany 100-złotowym mandatem.

Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.