Edyta Górniak chciałaby być delfinem, a ja tobiaszem, choć jestem wielorybem
Robert Migdał
Jedna z gazet zapytała Edytę Górniak, naszą dolnośląską (urodzoną 45 lat temu w Ziębicach) gwiazdę muzyki pop, „kim chciałaby być, gdyby mogła zamienić się z kimś miejscami na jeden dzień”.
Pani Edyta odpowiedziała: instruktorem jogi, albo... delfinem. Co za arcyciekawe wyznanie. Czyżby nasza gwiazda uwielbiała w dzieciństwie bajkę „Biały Delfin Um”?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się