Edward Czesak tylko chwilkę wytrzymał bez polityki. Wilka ciągnie jednak do lasu [ROZMOWA]
Rozmawiamy z Edwardem Czesakiem, byłym posłem i eurodeputowanym, który niedawno wszedł do zarządu województwa. O kulisach jego nominacji oraz o tym, którzy posłowie z regionu mają szansę na teki rządowe.
Zna pan najnowszy polityczny kawał?
Zależy który.
Edward Czesak udziela wywiadu i mówi: „Jestem pełnokrwistym emerytem”. Po czym... wchodzi do zarządu województwa.
Ale ja naprawdę się czułem „pelnokrwistym emerytem”. Mój telefon zamilkł, z żoną snuliśmy plany, nadrabiałem zaległości rodzinne.
Marszałek Płażyński rzekł kiedyś: „Polityka jest jak narkotyk. Jak raz w nią wejdziesz, nigdy nie będziesz już kibicem. A już szczególnie, gdy jesteś nie tylko politykiem, ale i doświadczonym samorządowcem”.
OK. Po pełnym sukcesie PiS w wyborach parlamentarnych wiadomo było, że w sejmiku pozostaną wakaty na co najmniej dwóch stanowiskach.
W dalszej części przeczytacie między innymi:
- kogo Promował Edward Czesak do składu zarządu województwa
- którzy tarnowscy posłowie mają szanse na ministerialne teki
- czy tarnowski PiS będzie popierał prezydenta Romana Ciepielę
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.