Dziurawe kieszenie, lodówka na kłódkę, czyli przemoc ekonomiczna

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Dorota Krupińska

Dziurawe kieszenie, lodówka na kłódkę, czyli przemoc ekonomiczna

Dorota Krupińska

„Nie wyprasowałaś mi koszuli, nie dostaniesz pieniędzy na zakupy”. „Nie zarabiasz, więc nie jesz”. „Darmozjady chodzą na piechotę”. Przemoc ekonomiczna nie zostawia siniaków, ale boli i poniża.

Kilka lat temu Instytut badań opinii społecznej OBOP ustalił, że 12 proc. kobiet w wieku 18-74 lat doświadcza przemocy ekonomicznej. Nikt nie oszacował jednak, ile ukrywa ten fakt, a ile jest świadomych tego, że są ofiarami.

- Z moich badań i obserwacji wynika, że w ostatnich latach w dużych miastach to zjawisko się nasila - mówi Ireneusz Siudem, psycholog i terapeuta. - Jeśli chcemy kogoś upokorzyć, wybieramy formę, która go najbardziej dotknie. W społeczeństwie zurbanizowanym jest to odebranie albo ograniczenie środków do życia. Przemoc ekonomiczna często łączy się z przemocą psychiczną - dodaje.

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • Jak wiele kobiet doświadcza przemocy ekonomicznej i ile z nich nie zdaje sobie nawet z tego sprawy
  • Kiedy możemy mówić o przemocy ekonomicznej
  • Kto może być oprawcą i co grozi za stosowanie przemocy ekonomicznej.

Zachęcamy do lektury

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dorota Krupińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.