Marcin Rybak

Dzięki korupcji firmy odszkodowawcze mogą złowić klientów i sporo zarobić

Dzięki korupcji firmy odszkodowawcze mogą złowić klientów i sporo zarobić Fot. archiwum
Marcin Rybak

Pracownica sekretariatu jednej z wrocławskich prokuratur usłyszała zarzuty korupcji i ujawnienia tajemnicy. Miała sprzedawać dane osób pokrzywdzonych w wypadkach firmom odszkodowawczym. Takie firmy szukają ofiar przeróżnych zdarzeń - od wypadków samochodowych po medyczne błędy - i proponują zawarcie umowy i walkę o jak najwyższe odszkodowanie. Rzecz jasna, w zamian za ustalony procent wygranej sumy.

Kwoty odszkodowań, w zależności od sprawy, to od kilku tysięcy do setek tysięcy złotych, a czasem i miliona. Dlatego ten, kto jako pierwszy zgłosi się do nas po wypadku, nie musi mieć najkorzystniejszej oferty.
Wspomniane śledztwo prowadzi jeleniogórska Prokuratura Okręgowa. Kobieta przez jakiś czas była zatrudniona w prokuraturze rejonowej na Opolszczyźnie. I to tamtego okresu dotyczą postawione jej zarzuty. Miała przyjąć 900 zł w zamian za informacje przekazane firmie odszkodowawczej. Według naszych informacji, co najmniej jedna osoba zgłosiła się do prokuratury z zawiadomieniem w tej sprawie.
Czy podobne sytuacje były również we Wrocławiu? Czy były sprzedawane dane pokrzywdzonych Dolnoślązaków? - Na ten temat się nie wypowiadamy - mówi rzecznik jeleniogórskiej Prokuratury Okręgowej Tomasz Czułowski.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marcin Rybak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.