Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi ubierał się za publiczne pieniądze - wstrząsające dane w raporcie NIK
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pieniądze w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wydawano w sposób świadczący o rażącym lekceważeniu zasad gospodarowania środkami publicznymi. Samochody, którymi powinna być przewożona krew służyły jako taksówki dla niektórych pracowników centrum. Kupowano dla nich również w hurtowniach bez recepty leki antykoncepcyjne i sterydowe.
To co budzi największe w raporcie NIK największe emocje, to wydawanie publicznych pieniędzy na prywatne potrzeby pracowników. Jedenastu z nich kupowało sobie markowe buty, teczki, garnitury i garsonki. NIK ustalił, że na stroje pracowników wydano ponad 15 tys. zł. Zapłacono też za studia doktoranckie dyrektora, adiustację tekstu rozprawy doktorskiej, jej tłumaczenie na angielski i oprawę.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.