Dylematy Agaty: Wyszłam za mąż z miłości. Byłam młoda i głupiutka
Kiedy skończyłam trzydzieści lat i uświadomiłam sobie, że jestem tylko służącą i nielubianą sublokatorką, zarówno dla męża, jak i jego matki, zdecydowałam, że nie jest jeszcze za późno, aby zawalczyć o własne życie.
Droga Agato
Wyszłam za mąż z miłości. Byłam wtedy bardzo młoda i, co tu ukrywać, głupiutka.
Grzesiek - przystojny, dobrze ubrany i szarmancki - był dla mnie księciem z bajki i liczyłam na to, że ja dla niego będę królewną. I początkowo tak to nawet wyglądało. Wzięliśmy ślub, teściowa była mną zachwycona.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.