Dwuletnie bliźniaczki muszą nieść ciężki krzyż

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rabjasz
Tomasz Rabjasz

Dwuletnie bliźniaczki muszą nieść ciężki krzyż

Tomasz Rabjasz

Za kilka dni bliźniaczki Ala i Hania Łazarz z Bochni skończą dwa latka. Niewiele jednak brakowało, a dziewczynki, które od urodzenia bardzo poważnie chorują, nigdy by nie doczekały tej chwili.

W ostatnim czasie szczególnie dramatycznie wyglądała sytuacja Ali, która otarła się o śmierć. Dziewczynka na całe szczęście od trzech tygodni jest już w domu i powoli dochodzi do siebie po dwóch wylewach. Doznała ich podczas operacji zastawki dokomorowej. Była to jej już trzynasta operacja w życiu!

Ważyły po mniej niż kilogram

Dziewczynki przyszły na świat przed terminem i były maleńkimi kruszynkami - Ala ważyła zaledwie 900 gramów, a Hania 800. Od początku „oddychał” za nie respirator.

Stan zdrowia Ali już wtedy był bardzo zły. Niedługo po narodzinach nastąpił u niej dokomorowy wylew krwi do mózgu 4 stopnia. Doprowadziło to do prawie całkowitego zniszczenia lewej półkuli mózgu. W jej miejscu powstał duży torbiel z płynem. Na tym nie koniec, bo u dziewczynki doszło do wcześniaczej niedrożności jelita, perforacji i zapalenia otrzewnej.

Czytaj więcej:

  • Mikołaj chce być jak koledzy
  • Jak można wesprzeć Alę i Hanię?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Rabjasz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.