Najniższą od najwyższej emerytury w regionie dzieli 16 tys. zł. Spore dysproporcje są też między świadczeniami kobiet i mężczyzn
Dwadzieścia groszy miesięcznie – tyle wynosi najniższa emerytura na Dolnym Śląsku. Otrzymuje ją mieszkaniec Wrocławia, który przez całe swoje życie przepracował, przynajmniej legalnie, jedynie 3 miesiące.
– Mężczyzna zaznaczył we wniosku, że nigdy nie pracował zawodowo i nie ma żadnych świadectw pracy. Prawdopodobnie jest to osoba bezdomna, ponieważ podaje adres zamieszkania w schronisku dla bezdomnych – mówi Iwona Kowalska, rzecznik prasowy dolnośląskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.