Dziesięć lat więzienia grozi parze, która najpierw „wprosiła się” na kawę do mieszkania przypadkowo poznanego mężczyzny, a później przez dwa dni terroryzowała mężczyznę i jego partnerkę, grożąc im pobiciem i naliczając im gigantyczne odsetki od niewielkiego długu.
Wyjątkową brutalnością wykazała się para sprawców, która odwiedziła nowo poznanego znajomego i jego partnerkę, ale nie w celach towarzyskich, a po to, by okraść gospodarzy. Przestępcy przez dwa dni terroryzowali gospodarzy, którym na szczęście udało się uciec do jednego ze szpitali
Zgłoszenie o tej bulwersującej sprawie w ubiegłą środę odebrał dyżurny komisariatu IV w Częstochowie. Policjant został poinformowany przez pracownika jednego ze szpitali o tym, że do lecznicy zgłosiły się dwie osoby.
Okazało się, że 33-letni mężczyzna oraz 55-letnia kobieta zostali pobici w swoim mieszkaniu przez przypadkowo poznane osoby.
W toku przeprowadzonych czynności kryminalni z „czwórki” ustalili, że kilka dni wcześniej pobity mężczyzna miał pożyczyć od nieznanej mu kobiety kilku złotych na jedzenie, która w ramach wdzięczności zaproponowała, że przyjdzie do niego ze swoim partnerem napić się kawy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.