Duch Elvisa Presleya wciąż żyje. Tuż obok, w Krakowie
Poznajcie najbardziej rock and rollowych krakowian: grupę Elvis ’56.
Z poziomu ulicy słychać stłumiony dźwięk. Jeśli uznać to za trop, w ciemny i mglisty wieczór przemoknięty do suchej nitki przechodzień jak po nitce do kłębka może dotrzeć na próbę zespołu Elvis’56. Wystarczy otworzyć drzwi, a muzyka z lat 50. buchnie na cały ogród. Tak trafiam do salonu wypełnionego rekwizytami Rzeczpospolitej szlacheckiej w domu położonym na krakowskiej Górce Narodowej. Ściany przyozdabiają herby i szable I RP. Ale raz w tygodniu króluje tu Presley.
W dalszej części artykułu przeczytasz:
- co łączy Szczepana Sollicha z prawdziwym Elvisem Presleyem
- kto w zespole odpowiada za plumki, a kto za tłuczenia
- na czym polega tzw. skażenie muzyką
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.