Drożyzna! Nic nas nie denerwuje bardziej. Coś jeszcze?

Czytaj dalej
Fot. 123FR
Agnieszka Domka-Rybka

Drożyzna! Nic nas nie denerwuje bardziej. Coś jeszcze?

Agnieszka Domka-Rybka

Jest z nami bardzo źle, bo jedynie co 20. osoba nie widzi powodów do narzekań. A pozostałe? Przez wiele lat najbardziej irytowały nas niskie zarobki. Dziś też nie jesteśmy z nich zadowoleni, ale na pierwszy plan wysunęły się podwyżki cen. Dla aż co drugiej osoby to - mówiąc delikatnie - bardzo drażniąca sprawa.

- Mam 2300 zł emerytury, kiedyś pracowałam w budżetówce jako księgowa. Jeszcze kilka lat temu byłam w stanie odłożyć 300 złotych miesięcznie. A dziś? Nawet, gdy schowam pieniądze głęboko w szufladzie, to pod koniec miesiąca muszę po nie sięgnąć. Zawsze zabraknie na życie. Przez drożyznę nie jestem w stanie nic odłożyć. Jak mnie to denerwuje! - skarży się pani Maria z Bydgoszczy.

Podwyżki denerwują połowę rodaków, a na drugą pozycję najbardziej irytujących spraw przesunęły się niskie zarobki, które w zeszłym roku denerwowały najbardziej wynika z badania zleconego przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. 

Co znalazło się na kolejnych miejscach listy frustracji? Więcej przeczytasz w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Agnieszka Domka-Rybka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.