Dotarłem do szpitala i poczułem złość. Nie mogła przyjechać karetka ze szpitala?

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Dotarłem do szpitala i poczułem złość. Nie mogła przyjechać karetka ze szpitala?

Jarosław Miłkowski

- Człowiek potrzebuje pomocy, a karetki stoją przed szpitalem. To jest chore - uważa nasz Czytelnik. Do szpitala zawiózł go... przygodny kierowca.

- Gdy podjechaliśmy do szpitala, poczułem wielką złość. To mnie tu ktoś obcy przywozi, bo ponoć karetek nie ma, a tu przed SOR-em stoją aż cztery, ich obsługa stoi sobie przy nich i jak gdyby nic rozmawia?! Takim traktowaniem pacjentów byłem ogromnie rozczarowany – mówi nam Kamil Szulejko z centrum Gorzowa.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.