Dotarłem do szpitala i poczułem złość. Nie mogła przyjechać karetka ze szpitala?
- Człowiek potrzebuje pomocy, a karetki stoją przed szpitalem. To jest chore - uważa nasz Czytelnik. Do szpitala zawiózł go... przygodny kierowca.
- Gdy podjechaliśmy do szpitala, poczułem wielką złość. To mnie tu ktoś obcy przywozi, bo ponoć karetek nie ma, a tu przed SOR-em stoją aż cztery, ich obsługa stoi sobie przy nich i jak gdyby nic rozmawia?! Takim traktowaniem pacjentów byłem ogromnie rozczarowany – mówi nam Kamil Szulejko z centrum Gorzowa.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.