Dość proszonych wizyt

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Tadeusz Płatek

Dość proszonych wizyt

Tadeusz Płatek

Facebook, komórki, cały czas mamy się pod ręką, coraz rzadziej widujemy. To banał, ale wiem co z tym zrobić. Trzeba zmienić XIX-wieczny savoir vivre, według którego każda wizyta powinna być zapowiedziana.

Nie ma oto bardziej żenującej czynności, niż telefoniczne wpraszanie się do czyjegoś domu, albo zapraszanie kogoś. Po pierwsze, nie wiadomo, czy nie usłyszymy odmowy. Możemy być natomiast pewni, że jeśli już, to spotkanie nastąpi „po weekendzie”, czyli raczej nigdy, ponieważ zapowiedziana wizyta wyzwala natręctwo sprzątania, ambicję pichcenia, kompleksy wizażowo-odzieżowe, stanowi wreszcie gwałt na świętym prawie do nicnierobienia, z którego wszyscy korzystamy zbyt często.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tadeusz Płatek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.