Domy ze słomy to nasza przyszłość? DOBRZE ZAPROJEKTOWANE program Anny Dudzińskiej
Cały świat mówi o Katowicach i wielkim szczycie klimatycznym, a ja chcę Państwu powiedzieć dzisiaj o skromnej architekturze. Nie ma tam miejsca na trujące farby, sztuczne wypełnienia i kosztowne technologie. Bo projektantce - Matyldzie Sałajewskiej - naprawdę zależy na ekologii.
Trzeba głośno komunikować światu, że już nasze pokolenie doświadczy bardzo poważnych efektów globalnego ocieplenia. To nie są żadne mrzonki i przepowiednie szamanów. To są po prostu smutne fakty - mówi Matylda Sałajewska, która wraz z Natalią Buczkowską z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Budownictwa Naturalnego zaprojektowała niezwykły pawilon stojący od wakacji na katowickim rynku. Za budowę odpowiedzialny był Moritz Reichert, specjalista metody Straw Bale. Co to takiego?
Sałajewska: - To metoda budowy domów z kostki słomianej, prefabrykowanych modułów. To po prostu skompresowana słoma, zamknięta w obudowie drewnianej. Moritz przygotował ten pawilon według naszego projektu i przywiózł go w sierpniu do Katowic na ciężarówce. Po czym postawił jak z klocków. Cała operacja trwała raptem kilka godzin. Niesamowite.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.