Dolary i złocioki. Marek Szołtysek o pieniądzach na dawnym Śląsku

Czytaj dalej
Fot. Fot. Arkadiusz Lawrywianiec/Polska Press
Marek Szołtysek

Dolary i złocioki. Marek Szołtysek o pieniądzach na dawnym Śląsku

Marek Szołtysek

W śląskiej kulturze zachowało się wiele elementów związanych z dawnymi monetami czy ogólnie z używanym kiedyś na Śląsku systemem pieniężnym. Przykładowo w śląskiej pieśniczce biesiadnej śpiewamy „Jeszcze roz za czeski, jeszcze roz za czeski, ze ty małyj flaszeczki /…/”. Chodzi tu oczywiście o namawianie do wypicia alkoholu z buteleczki o wartości „jednego czeskiego”. A o jakie czeskie tutaj chodzi? Otóż - czeskie, bo na Śląsku dawniej na grosze mówiono - czeskie.

Zatem 10 groszy to był jeden czeski i dalej 20 groszy - dwa czeskie, 50 groszy - pięć czeskich albo piątka. Pamiętam, jak jeszcze w czasach mojego dzieciństwa, w 70. latach XX wieku, gdy kolega chciał pożyczyć dwadzieścia groszy na zakup kołoczka, to mówił: Dej dwa czeskie! A takie nazewnictwo wzięło się najpewniej od czeskiej monety, od grosza praskiego, który był powszechnie używany od XIV do XVI wieku, kiedy Śląsk był częścią Czech.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Szołtysek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.