Do Puszczy nie wchodzimy. Dopóki są w niej drzewa

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Andrzej Matys

Do Puszczy nie wchodzimy. Dopóki są w niej drzewa

Andrzej Matys

Ryzyko utraty zdrowia i życia w Puszczy Białowieskiej wzrosło o blisko 1000 proc. twierdzi Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku. Żeby je zmniejszyć, będzie usuwała drzewa

RDLP w Białymstoku wyliczyła, że średnio 2,5 na 10 rosnących w Puszczy Białowieskiej drzew jest martwych, a najwięcej świerków. Dane te dowodzą, że z prawie 30 mln m sześć. drzew w Puszczy 7,5 mln m sześć. (czyli 25 proc.) to drzewa martywe.

– Niektóre z nich są martwe od lat, próchnieją i zaczynają zagrażać ludziom i zwierzętom. Od 2014 roku, wraz ze wzrostem liczby stojących suchych drzew, wzrosło ryzyko utraty zdrowia i życia o 955 procent – informuje Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy RDLP.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Matys

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.