Biblioteka w pawilonie przy ul. Tatrzańskiej 63 na Dąbrowie jest trudno dostępna dla czytelników, zwłaszcza starszych.
A szkoda, bo wydała ostatnio 15,5 tys. zł na zakup nowych książek. Aby się do niej dostać, trzeba pokonać kilka utrudnień. Pierwsze to... domofon z mało czytelnym napisem, więc nie wiadomo, który przycisk trzeba nacisnąć.
Gdy już miłośnik książek dostanie się do budynku i wejdzie na pierwsze piętro, napotyka pochylnię zamontowaną na progu biblioteki dla dorosłych (kilka lat temu przewrócił się na nim czytelnik, dlatego zainstalowano pochylnię).
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.