Dezubekizacja na uczelniach? Nasze środowisko może spać spokojnie

Czytaj dalej
Fot. Adam Guz
Tomasz Mikulicz

Dezubekizacja na uczelniach? Nasze środowisko może spać spokojnie

Tomasz Mikulicz

Jedyny przykład w całej Polsce osoby, której może to dotyczyć to prof. Jerzy Jaskiernia - uważa etyk prof. Jerzy Kopania.

Osoby, które pracowały w organach bezpieczeństwa PRL lub z nimi współpracowały nie będą mogły być rektorami, dziekanami czy kierownikami katedr na uczelniach. Taki zapis ma się znaleźć w nowym prawie o szkolnictwie wyższym i nauce szumnie zapowiadanym jako Konstytucja dla Nauki.

- Moim zdaniem nie wywoła to burzy w środowisku akademickim. Zapis ten uważam za objaw swojego rodzaju dziejowej sprawiedliwości - twierdzi prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej.

Profesor Marcin Moniuszko, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego mówi zaś, że pomimo aktywnego udziału w licznych konferencjach Narodowego Kongresu Nauki, podczas których omawiane były założenia nowej ustawy, nie słyszał dotąd żadnego słowa protestu dotyczącego tej sprawy.

W dalszej cześci tekstu m.in.:

  • Jakie zapisy nowej ustawy o szkolnictwie wyższym budzą emocje w środowisku
  • Jak środowisko podchodzi do dezubekizacji na uczelniach

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Mikulicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.