Na początku ubiegłego stulecia do historii stołeczno-królewskiego miasta Krakowa wdarły się szturmem dwie dziewczyny z przedmieścia.
Pierwsza dziewczyna - Maria (jak się wtedy mówiło - Mańka) Dzierwa-Zawadzka wystartowała ze zwierzynieckiej ulicy Krowiej (dziś Senatorskiej), pracowała w Cygarfabryce (na Dolnych Młynów), a swą urodą potrafiła doprowadzić dziennikarza Konstantego Krumłowskiego do utraty rozumu. Szalał, płakał, wył, pił, z bukietem kwiatów wystawał godzinami przed Cygarfabryką, a w końcu zapewnił Mańce nieśmiertelność, czyniąc ją bohaterką wodewilu „Królowa przedmieścia”.
Drugie dziewczę pochodziło prawdopodobnie z Krowodrzy, choć niektórzy biografowie upierają się przy Bronowicach. Miała na imię Danusia.
Z Kielc i Warszawy do Krakowa
Proszę jednak pozwolić, że najpierw przedstawimy człowieka, który - jak Krumłowski Mańkę - uczynił Danusię nieśmiertelną i pożądaną na wszy-stkich kontynentach.
Owym człowiekiem był Adam Antoni Piasecki, który urodził się w 1873 roku w Bie-ganowie pod Nagłowicami jako syn dworskiego agronoma.
Był najpierw poddanym Romanowów, potem Habsburgów, a jeszcze potem wolnym obywatelem Rzeczypospolitej.
Czytaj więcej:
- Krakowską firmę rozwijano stopniowo...
- Do dziś dnia pozostaje nierozwiązaną tajemnicą, jaka była reakcja pani Michaliny Piaseckiej na czekoladowo-portretowe szaleństwo małżonka. Można tylko przypuszczać, że...
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.