Czy zwolnienia w urzędzie gminy w Nowogrodzie Bobrzańskim powinny martwić mieszkańców?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Maciej Dobrowolski

Czy zwolnienia w urzędzie gminy w Nowogrodzie Bobrzańskim powinny martwić mieszkańców?

Maciej Dobrowolski

Podczas obecnej kadencji burmistrza Mierzwiaka z urzędu gminy odeszło około 12 osób, w tym wieloletnia doświadczona skarbniczka. Samych sekretarzy było trzech. Niektórzy mieszkańcy zastanawiają się, czy nie dzieje się coś złego.

Informacje o odejściach z urzędu potwierdza Andrzej Bawłowicz. - Jako były burmistrz śledzę, co się dzieje. Ludzie dzwonią, zachowałem kontakty. Poza tym wciąż tutaj mieszkam. Interesuję się losem naszej gminy - tłumaczy. I wskazuje, że być może za falą zwolnień stoi trudny charakter burmistrza Mierzwiaka.

- Dlaczego ludzie odchodzą z pracy w urzędzie w Nowogrodzie Bobrzańskim?
- Czy w urzędzie dzieje się coś złego?
- Jak całą sprawę wyjaśnia burmistrz Paweł Mierzwiak?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Maciej Dobrowolski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.