Czy zielonogórski Stelmet jest już pod ścianą?
Nie było przełomu, zwycięstwa, czy choćby porażki poniesionej w zaciętej walce z nadzieją, że coś się zmieniło. Stelmet przegrał w Bonn.
Telekom Baskets zwyciężył 72:58. To prawda, że jechaliśmy do Niemiec z złych nastrojach. Nasz zespół jest w kryzysie nie tylko sportowym. Dodatkowo Borisowi Savoviciovi, który w Lublinie udowodnił, że wraca do formy, odnowiła się kontuzja nadgarstka. Mimo tego była jakaś nadzieja, że zielonogórzanie zmobilizują się, zagrają z zębem, powalczą i wyślą kibicom sygnał, że wszystko wraca do normy. Tym bardziej, że przecież zespół złożony z tak solidnych zawodników nie zapomniał chyba w ciągu kilku tygodni jak się gra w koszykówkę!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.