Czy wychowawca w domu dziecka w Sulęcinie molestował 14-letnią podopieczną? Mężczyzna nie przyznaje się do winy
Wychowawca Domu Dziecka w Sulęcinie, wobec którego prowadzone jest postępowanie o molestowanie jednej z podopiecznych placówki, przebywa w areszcie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
- To niemożliwe. Ten człowiek nie byłby zdolny do takiego czynu! Zawsze uprzejmy, uśmiechnięty. Nie wierzę w to, że mógłby molestować jakąś dziewczynkę - mówi Katarzyna Mazur, której dwójka dzieci przebywa w Domu Dziecka w Sulęcinie, gdzie miało dojść do molestowania 14-letniej podopiecznej. Wychowawcy przedstawiono dwa zarzuty.
- Doprowadzenia małoletniej poniżej lat 15 do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym oraz składania propozycji poddania się takim czynnościom za pomocą sieci teleinfor-matycznej, inaczej Facebooka - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Do zdarzeń miało dojść w okresie od kwietnia do czerwca 2017 ub.r.
CZYTEJ WIĘCEJ:
- Czy wychowawca dotykał dziewczynkę w intymne miejsca?
- Czy takie propozycje składał jej przez Facebooka?
- Co udało się nam ustalić?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.