Czy ktoś wie, o co chodzi z tą spalarnią? Jak nie awaria, to proces o miliony
Radni biją na alarm, bo faktycznie sprawa nie wygląda ciekawie. Po czterech miesiącach popsuła się najdroższa inwestycja, a miejska spółka, która nią zarządza przegrała proces na ponad 30 mln zł.
Na początek uspokoimy Czytelników. Spalarnia już działa, ale kilkudniowa awaria była na tyle poważna, że zakład w praktyce nie działał, bo trzeba było wygasić obie linie spalające odpady.
- Cóż... Nie dość, że nie działa, to jeszcze 35 mln zł do zwrotu dla Mostostalu. Banda nieudaczników miejskich - to komentarz radnej Jacyny Małgorzaty- Witt.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.