Czy ktoś czyha na życie kotów? Działkowcy znaleźli na nieżywe i słaniające się na nogach zwierzęta
- Na działce znaleźliśmy nieżywe koty. Widzieliśmy też konające zwierzęta - pisze nasza Czytelniczka. Czy mamy w Bydgoszczy problem z wolno żyjącymi kotami? Radni przyjęli niedawno program opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Pieniędzy jest trochę więcej niż w zeszłym roku.
- Zbliża się wiosna, więc poszliśmy ze znajomymi na działkę, by zobaczyć, jak wygląda po zimie. Ogarnęło nas przerażenie, gdy zobaczyliśmy na naszej działce dwa nieżywe koty: leżały w plamach krwi i wodnistego kału. Znajomi pokazywali nam nieżywe koty na swoich działkach. Widzieliśmy też słaniające się na nogach zwierzęta - pisze nasza Czytelniczka w dramatycznym liście. Podejrzewa, że zwierzęta zostały celowo otrute, relacjonuje, że sytuacja powtarza się od lat - od listopada, kiedy działki pustoszeją, do wczesnej wiosny z terenu ogródków działkowych w Żurczynie wolno żyjące koty znikają w podejrzanych okolicznościach. - Są wysokie kary za znęcanie się i zabijanie zwierząt, ale to nie dociera do morderców - pisze w emocjach kobieta.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.