Czy jesteśmy trochę bardziej biali, czy może bardziej czerwoni? Czy jesteśmy jeszcze w stanie dogadać się z sobą?
Czerwony jest na zewnątrz łuku. Tuż pod nim pojawia się pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, a na końcu fioletowy. Tak w dużym skrócie, czyli z definicji, wygląda tęcza. A jak wygląda ta nasza, narodowa?
Czerwony jest na zewnątrz łuku. Tuż pod nim pojawia się pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, a na końcu fioletowy. Tak w dużym skrócie, czyli z definicji, wygląda tęcza.
Kolorów w niej może być więcej, w zależności od tego, jak w danej chwili załamuje się światło. Występuje na przykład coś takiego jak „tęcza wsteczna”, w której kolejność i liczba kolorów może być nieco inna.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.