Czy deklaracje wiceprezesa Suez Zachód to tylko obiecanki cacanki?

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Makowska
Lucyna Makowska

Czy deklaracje wiceprezesa Suez Zachód to tylko obiecanki cacanki?

Lucyna Makowska

Aż 75 procent składowiska w podszprotawskich Kartowicach ma być zamknięte jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Taką deklarację złożył podczas grudniowego spotkania w Urzędzie Marszałkowskim Sebastian Chojecki, wiceprezes zarządu spółki Suez Zachód.

Wydawałoby się, że lepszej wiadomości szprotawianie i mieszkańcy sąsiednich Małomic nie mogli się spodziewać. - Ja w te zapewnienia nie wierzę mówi Krzysztof Skiba, mieszkaniec Szprotawy.

Ludzie od dłuższego czasu skarżyli się na pieczenie i suchość w gardle, trudności z oddychaniem, szczypanie oczu. Do tego lokalne tablice ogłoszeń roiły się od klepsydr z coraz to nowymi nazwiskami zmarłych. Niepokoiły też dane o  jednym z najwyższych wskaźników zachorowań na nowotwory w rejonie Szprotawy i okolic. Czy skłądowisko zniknie? Wiele osób ma wątpliwości.

 

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.