Czterech braci, jedna wspólnota. W Koszalinie powstał nowy zakon
Pokoje na poddaszu, skromna kuchnia, łazienka, a na schodach kartka, że nikt inny ma tutaj nie wchodzić. - To taki nasz mały klasztorek - mówią. I czekają na habity, które im szyje krawcowa. Takich nikt nie będzie miał. Ich wspólnota zakonna właśnie powstała.
Daniel, lat 30. Pochodzi ze Śląska. Wykształcenie wyższe, rehabilitacja. Po studiach, w rodzinnych stronach, pracował w różnych miejscach i cały czas szukał Boga. To tu, to tam, raz był jego bliżej, innym razem tracił go z oczu, ale szukał cały czas. Kiedyś, przypadkiem, natrafił w internecie na hasło „Dom Miłosierdzia Bożego w Koszalinie”. Kliknął.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.