Część kosztów kampanii do PE jest nieprzeliczalna [rozmowa]

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Tomasz Rozwadowski

Część kosztów kampanii do PE jest nieprzeliczalna [rozmowa]

Tomasz Rozwadowski

Rozmowa z prof. Andrzejem Stępniakiem, ekonomistą z Uniwersytetu Gdańskiego, znawcą spraw europejskich.

Specjalista od marketingu politycznego, dr Krystian Dudek, twierdzi, że na skuteczną kampanię do Parlamentu Europejskiego trzeba by wydać około 2 mln zł. Czy to prawdopodobna suma?

Myślę, że może być tak, że największe partie wydają na swoje jedynki i dwójki do PE sumy tego rzędu. Podejrzewam też, że niezależny kandydat startujący bez poparcia któregoś z głównych ugrupowań politycznych potrzebowałby nawet więcej, by móc realnie myśleć o zwycięstwie. W porównaniu do wyborów do Sejmu mandatów do podziału w PE jest stosunkowo niewiele, więc największą szansę na wybór mają kandydaci największych komitetów wyborczych startujący z wysokich miejsc.

W symulacji Dudka najwięcej pieniędzy przeznaczone jest na listy wysyłane do wyborców, drukowanie ulotek, plakatów i billboardów oraz opłata za ekspozycję. O czym jeszcze trzeba pomyśleć kandydując do PE?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Rozwadowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.