Część inwestycji w Lublinie pod znakiem zapytania. Wszystko przez koronawirusa
Nawet o 200 milionów złotych będzie musiał Lublin zmniejszyć swoje tegoroczne wydatki. Powód? Mniejsze wpływy do miejskiej kasy m.in. spowodowane epidemią koronawirusa. – Będziemy musieli ograniczyć wydatki inwestycyjne – przyznaje prezydent Lublina.
Już jest źle. A może być jeszcze gorzej. Dochody miast kurczą się gwałtownie. Powód? Epidemia koronawirusa.
- Już widać znaczne zmniejszenie dochodów własnych. Jak szacujemy, skala ta może sięgnąć nawet 20 procent może i więcej, w zależności od długości trwania epidemii. W przypadku Lublina może to dotyczyć zatem kwoty nawet ok. 200 mln zł – wskazuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza. Skąd aż takie taki sumy? – 40 milionów to utrata dochodów z komunikacji miejskiej – wylicza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.