Czekając na Kaczyńskiego. „Bo pojawi się szef i wszyscy wezmą się w końcu do roboty”
Klamka faktycznie zapadła już wiosną. Jarosław Kaczyński ma zostać premierem. Zostanie nim przede wszystkim dlatego, że sam tego chce. A poza tym, bo prze do tego większość czołowych polityków obozu władzy: jedni dlatego, że upatrują w premierostwie Kaczyńskiego swój polityczny interes, inni uważają, że mu się to należy.
- U podstaw tej decyzji nie było racjonalnych przesłanek. Górę biorą argumenty emocjonalne. Jarosław co i rusz mówi, że to jest jego obowiązek wobec brata, bo to jemu obiecał, że zbliża się stulecie niepodległości, a on ma już swoje lata, więc musi już teraz - tłumaczy nam osoba z kręgów rządowych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.