Czekając na Kaczyńskiego. „Bo pojawi się szef i wszyscy wezmą się w końcu do roboty”

Czytaj dalej
Fot. Adam Guz
Anna Wojciechowska

Czekając na Kaczyńskiego. „Bo pojawi się szef i wszyscy wezmą się w końcu do roboty”

Anna Wojciechowska

Klamka faktycznie zapadła już wiosną. Jarosław Kaczyński ma zostać premierem. Zostanie nim przede wszystkim dlatego, że sam tego chce. A poza tym, bo prze do tego większość czołowych polityków obozu władzy: jedni dlatego, że upatrują w premierostwie Kaczyńskiego swój polityczny interes, inni uważają, że mu się to należy.

- U podstaw tej decyzji nie było racjonalnych przesłanek. Górę biorą argumenty emocjonalne. Jarosław co i rusz mówi, że to jest jego obowiązek wobec brata, bo to jemu obiecał, że zbliża się stulecie niepodległości, a on ma już swoje lata, więc musi już teraz - tłumaczy nam osoba z kręgów rządowych.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Anna Wojciechowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.