Czar taniości, czyli wszystko za złotówkę

Czytaj dalej
Fot. arkadiusz gola
Dorota Krupińska

Czar taniości, czyli wszystko za złotówkę

Dorota Krupińska

Majtki czy wkładki filcowe do butów za 1 zł? Raczej nikt nie pogardzi. Nastolatki wpadają po kosmetyki, starsi klienci szukają okazji, dzieci śmiesznych gadżetów, by zrobić komuś psikusa. Sklepy „za złotówkę” przyciągają rzesze klientów. Są pewnie trochę obciachowe, ale i tak je kochamy.

- Taki worek kawy w markecie kosztuje kilkadziesiąt złotych, a tutaj o ponad połowę taniej - tłumaczy mężczyzna w średnim wieku, klient osiedlowego sklepu „Złotóweczka”, zebranym wokół paniom. Podaje kawę ekspedientce i odliczone pieniądze. Zaciekawione seniorki zaglądają mu przez ramię i oglądają reklamowany przez niego towar. Po chwili decydują się na zakup. - Jak twierdzi pan, że taka tania, to trzeba wziąć - kwitują.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dorota Krupińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.