Cud mniemany na miejskich placach zabaw w Bydgoszczy. I tylko wakacji żal

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Jarosław Reszka

Cud mniemany na miejskich placach zabaw w Bydgoszczy. I tylko wakacji żal

Jarosław Reszka

Jeszcze w połowie lipca wydawało się, że bydgoski ratusz za Chiny nie udostępni do legalnego korzystania administrowanych przez siebie placów zabaw. - Nie mamy organizacyjnych i finansowych możliwości zabezpieczenia miejskich placów zabaw zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego – zastrzegała wtedy Marta Stachowiak, rzeczniczka urzędu miasta.

I wyliczała: - Według naszych szacunków, spełnienie tych wytycznych wymagałoby zatrudnienia około... 150 osób. Na przykład do pilnowania porządku. Wytyczne GIS-u nakładają bowiem na zarządcę placu wiele nowych zobowiązań.

Następnie rzeczniczka cytowała litanię wymagań, jakie w myśl zarządzenia GIS z 16 czerwca musi spełnić właściciel lub zarządca placu zabaw: „monitoruje codziennie prace porządkowe, ze szczególnym uwzględnieniem regularnego czyszczenia sprzętu i wyposażenia placu zabaw z użyciem detergentu i/lub dezynfekowania powierzchni dotykowych. Dezynfekcja przestrzeni placu zabaw powinna odbywać się w czasie, gdy nie będzie na jego terenie innych osób.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Reszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.