Coraz więcej mieszkańców Opolszczyzny dorabia. Bo jest ciężko
Chętnie dorabiają już nie tylko fachowcy z budowlanki. Coraz częściej na drugą pracę decydują się osoby, których podstawowa pensja jest zbliżona do najniższej krajowej.
Wśród takich osób jest m.in. pan Krzysztof z Kędzierzyna-Koźla. Na co dzień pracuje w jednej ze spółek funkcjonujących przy Grupie Azoty. - Robię w systemie zmianowym. Mam więc trochę więcej wolnego czasu na odpoczynek - opowiada. - Wtedy dorabiam jako kierowca w jednej z firm przewozowych. Oczywiście, swojemu podstawowemu pracodawcy się tym nie chwalę.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.