Co nowego w Starym, czyli jak teatr zmienił się w operę mydlaną

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Anna Piątkowska

Co nowego w Starym, czyli jak teatr zmienił się w operę mydlaną

Anna Piątkowska

W ostatnich tygodniach o Starym Teatrze znowu jest głośno. I znowu nie z powodu spektakli, które publiczność nagradzałaby owacjami na stojąco. Powodem do dyskusji o narodowej scenie jest repertuar, w którym, póki co, nie widać premier. No i postać - który to już raz? - reżysera Jana Klaty.

Tydzień temu oburzyłam Jana Klatę. Konkretniej - oburzyło go pytanie, którym zakończyłam artykuł o sytuacji w Starym Teatrze (tekst napisałam po tym, jak Teatr opublikował kolejne oświadczenie dotyczące zerwania współpracy z tym reżyserem).

Moje pytanie brzmiało: czy czeka nas neverending story z Teatrem w roli głównej? I choć oburzyło ono Klatę, to nietrudno odnieść wrażenie, że serial ze Starym w roli głównej trwa.

Serial o tym, czyja jest scena narodowa.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Anna Piątkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.