Co inwestycja, to trzeba skrobać dno kasy. Takie teraz nastały porządki w Gorzowie
Miasto płaci cenę za to, że w całej Polsce jest boom budowlany. Jak wysoką? Tylko do dziewięciu inwestycji trzeba było dołożyć prawie 16 mln zł.
- Każdy, kto w tej chwili inwestuje, liczy się z tym, że ceny idą w górę. Skąd się to bierze? Stąd, że rosną płace, że coraz trudniej o pracownika. Sytuacja gospodarcza kraju się poprawia i w związku z tym są wzrosty cen. Te ceny nie spadną po boomie budowlanym. One, podobnie jak kilka lat temu, utrzymają się - mówi prezydent Jacek Wójcicki.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.