Fot. 123RF Czytnik książek jest w niewielu domach (4 proc.). Co ciekawe, ponad osiemdziesiąt procent z nas nie ma go nie dlatego, że go nie stać, a dlatego, że nie chce go mieć
Małgorzata Moczulska
Badania na temat wyposażenia gospodarstw domowych pokazują, że żyje nam się dostatniej. Sprzęt RTV i AGD jest niemal w każdym domu. Gorzej z książkami. Ma je mniej niż połowa z nas.
Pralka automatyczna, telefon komórkowy i telewizor z płaskim ekranem to trzy urządzenia, które w domu ma ponad 80 procent z nas. Na drugim biegunie są domek letniskowy (1 proc.) oraz czytnik książek (4 proc.), którego - co ciekawe - ponad osiemdziesiąt procent z nas nie ma nie dlatego, że go nie stać, a po prostu nie chce go mieć. Podobnie z lekturami na papierze. Zalewie 44 procent z nas ma w domu jakiekolwiek książki - wynika z badań pod nazwą wyposażenie gospodarstw domowych przedozowany przez CBOS.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się