Chory psychicznie groźny człowiek został bez opieki

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Katarzyna Piojda

Chory psychicznie groźny człowiek został bez opieki

Katarzyna Piojda

50-latek demoluje mieszkanie i grozi sąsiadom. Jest chory, ale szpital go nie chce.

Pan Rafał ma 50 lat. Rodziny żadnej nie ma. Mieszka w bloku na bydgoskim Szwederowie. Mężczyzna jest alkoholikiem. - Grozi, że nas pozabija i wysadzi blok. Z nożem biegał. Odchodami smaruje ściany - mówią sąsiedzi.

Nikt nie ma wątpliwości, że człowiek jest chory i potrzebna mu pomoc. 2 miesiące temu trafił do szpitala w Świeciu. Miał wyjść 12 września, ale opieka społeczna i spółdzielnia mieszkaniowa interweniowały w szpitalu, by został do czasu, aż zostanie umieszczony w domu pomocy społecznej.

Nocą, między jednym a drugim pobytem w szpitalu, zdążył zniszczyć swoje mieszkanie. Chory psychicznie lokator zagraża sobie i innym. Ale umieścić go w ośrodku jeszcze nie wolno.

- On nie powinien sam mieszkać, a my nie możemy mu zapewnić całodobowej opieki, bo to zadanie dla domu pomocy społecznej - podkreśla Maria Czarniecka, kierownik Rejonowego Ośrodka Pomocy Społecznej Szwederowo.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.