Chcą mieć smartfon, ale nie mają zamiaru za niego zapłacić
„To tylko 30 złotych miesięcznie” - tak najczęściej klienci tłumaczą swoje długi wobec sieci komórkowych. Myśleli, że „nikt się nie upomni”. U nas najwięcej takich osób mieszka w Bydgoszczy, powiecie inowrocławskim i Toruniu.
Najczęściej klienci wpędzają się w spiralę zaległości, bo chcą dostać smartfon na korzystnych warunkach. Podpisują umowę na regularne doładowania. Jednak nie zamierzają ani robić doładowań, ani spłacać sprzętu.
Według danych CBOS (z lipca 2017 r.) z telefonów komórkowych korzysta w Polsce 92 proc. osób, z czego 57 proc. ma smart-fony (dwa lata wcześniej to było 50 proc.). Klasycznego telefonu komórkowego używa 43 proc., choć jeszcze w 2015 r. była to połowa badanych.
Ile wynoszą w naszym regionie zaległości z tego tytułu? Jaki dług ma niechlubny rekordzista? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.