Cezary Pazura trafił na właściwą kobietę za trzecim razem

Czytaj dalej
Fot. brak
Paweł Gzyl

Cezary Pazura trafił na właściwą kobietę za trzecim razem

Paweł Gzyl

Starsi widzowie uwielbiają go za rolę w „Kilerze”. Młodsi – chętnie oglądają jego kabaretowe występy w serwisie YouTube. Choć żartuje, że aktorską przyszłość ma już za sobą, nadal potrafi zaskakiwać ciekawymi rolami.

Niedługo stuknie mu sześćdziesiątka. Wcale jednak po nim tego nie widać. Dba o swoją formę: trzy razy w tygodniu odwiedza siłownię i głośno zachęca w mediach wszystkich do szczepień przeciw COVID-19. Życiowy napęd daje mu rodzina – przede wszystkim trójka małych dzieci, z których najmłodsze ma zaledwie trzy lata. No i oczywiście młodsza o 26 lat żona, pracująca jako jego menedżerka. Dlatego nie traci dobrego humoru.

- Ostatnio byłem u lekarza. Taki starszy pan mi się przygląda i mówi: Pan Pazura? Mówię, tak. A on mówi: To wy też chorujecie? (śmiech) Ludziom się wydaje, że znani z okładek mają piękne, lśniące, zdrowe zęby, zawsze pięknie ułożone włosy i tak dalej. Myślą, że oni tak chodzą na co dzień i jest im dobrze. Okazuje się, że to nie jest takie jednoznaczne – śmieje się w rozmowie z serwisem Na Ekranie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.