Masło to rekordzista podwyżek w Lubuskiem. To w naszym regionie podrożało najbardziej w Polsce. Pocieszeniem na wzrost cen żywności może być wzrost wynagrodzeń. One rosną szybciej niż ceny.
- Z jedzenia nie zrezygnuję. Musiałam więc zrezygnować z kupowania książek i wydawania pieniędzy na przyjemności – mówi gorzowianka Rita Zerbin. Wczoraj pokazaliśmy jej najświeższe dane Głównego Urzędu Statystycznego Statystycznego. Opublikował on właśnie raport o „sytuacji społeczno-gospodarczej” we wszystkich województwach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Kiedy masło stanieje?
- O ile podrożał chleb?
- Czy wzrosną ceny mięsa?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.