Cały dzień ciężkiej pracy za kilka stówek. Stawki w komisjach wyborczych [2018]
Pracując w komisji wyborczej można nieźle zarobić - ale w tym roku trzeba będzie szczególnie się napracować. Na chętnych czekają dwie komisje w każdym obwodzie głosowania i kilkanaście miejsc pracy.
W otwartych obwodach głosowań (czyli wszystkich poza miejscami typu szpital, dom pomocy społecznej czy więzienie) w skład komisji wejdzie dziewięć osób. Dotychczas było tak, że członkowie komisji dzielili się na dwie grupy - jedna z przewodniczącym komisji otwierała lokal wyborczy i pracowała do wczesnego popołudnia, a potem przychodziła druga grupa z wiceprzewodniczącym i pracowała aż do zamknięcia komisji. Potem wszyscy członkowie spotykali się, by liczyć głosy. Teraz będzie to niemożliwe.
Od rana do wieczora
- Głosowanie w wyborach odbywać się będzie od godziny 7.00 do godziny 21.00. W skład komisji wchodzić będzie 9 członków (lub 6 w obwodach zamkniętych). W każdym momencie głosowania obecnych musi być 2/3 jej składu - wyjaśnia Adam Dyla, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy.
Ale to nie koniec zmian.
Przeczytaj więcej na temat pracy w komisjach oraz o tym, jak będą funkcjonować podczas wyborów samorządowych w 2018 roku.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.