Cały blok przez pół roku żył w strachu z powodu sąsiada

Czytaj dalej
Fot. Paweł Chwał
Paweł Chwał

Cały blok przez pół roku żył w strachu z powodu sąsiada

Paweł Chwał

Małżonkowie Małgorzata i Piotr nie mają wątpliwości, że ich sąsiad, który tydzień temu przy ul. Lelewela wzniecił ogień w swoim mieszkaniu, a następnie wyskoczył przez okno, chciał puścić z dymem cały blok. Mężczyzna od pewnego czasu zachowywał się dziwnie , uprzykrzał sąsiadom życie, a nawet groził im śmiercią.

46-latek zaczął stwarzać problemy od jesieni ub. roku, kiedy najpierw zaczął chorować, a później zmarł mu ojciec, z którym mieszkał. - Włączał na cały regulator radio, również nocami. Spuszczał non stop wodę ze spłuczki, przesuwał meble i stukał. nie dając innym spać - opowiadają małżonkowie.

Z czasem zachowanie sąsiada stawało się coraz bardziej uciążliwe. Do głośnych odgłosów wydobywających się z jego mieszkania doszły wyrzucane przez okno przedmioty, choćby garnki i sztućce. - Mój 11-letni syn nabawił się przez niego choroby nerwowej. Wystarczyło, że go zobaczył lub usłyszał na klatce, to trząsł się, jak galareta. Zresztą wszyscy w bloku byli przez niego zastraszeni. Bali się go i omijali z daleka - mówi pani Małgorzata.

Kiedy dwa tygodnie temu kobieta wyszła na korytarz i zobaczyła pod drzwiami porozrzucaną wędlinę i rozlany jogurt nie wytrzymała i zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze byli wzywani do bloku na ul. Lelewela jeszcze dwukrotnie.

- Policjanci, poza wylegitymowaniem tego człowieka i spisaniem notatki, nic nie zrobili. Mało tego, po jednej z tych interwencji zasugerowali nam nawet, że możemy zostać ukarani za kolejne nieuzasadnione ich wzywanie - mówi kobieta.

Nie ma wątpliwości, że tragedii, która wydarzyła się przed tygodniem można było uniknąć, gdyby więcej osób zainteresowałby się losem 46-latka.

Czytaj więcej i dowiedz się:

  • co w sprawie mężczyzny zrobił MOPS?
  • jak mężczyzna doprowadził do pożaru? 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Paweł Chwał

Dziennikarzem jestem od ponad 20 lat. Piszę w zasadzie o wszystkim, dlatego można mnie spotkać na co dzień z nieodłącznym aparatem fotograficznym niemal wszędzie. Specjalizuję się w tematyce społecznej, chętnie opisuję problemy, z którymi muszą zmagać się na co dzień nasi Czytelnicy oraz kuriozalne i niezrozumiałe często decyzje, które uprzykrzają im życie. Lubię odkrywać historię miasta i regionu oraz ukazywać piękne i nieodkryte miejsca, których pod Tarnowem jest mnóstwo.  Każdy dzień w tej pracy jest inny i nieprzewidywalny.


Moja dewiza to: "Każdy temat można opisać w ciekawy sposób, trzeba tylko rozmawiać z ludźmi"

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.