Bytom może stracić szansę na 32 mln zł dotacji unijnych. Urzędnicy twierdzą, że chodzi o projekty związane z termomodernizacją szkół. Tymczasem urząd marszałkowski wyjaśnia, że miasto może stracić o wiele więcej.
Bytom prawdopodobnie nie dostanie dotacji. Jakich? Pracownicy UM w Bytomiu twierdzą, że chodzi o projekty związane z termomodernizacją szkół. Doszło do niedopatrzenia w związku z 5 projektami. Zamiast do urzędu marszałkowskiego, bytomscy urzędnicy wysłali wnioski o dotacje do urzędu wojewódzkiego.
Teraz miasto złożyło odwołanie i liczy na pozytywne rozpatrzenie. Tymczasem w urzędzie marszałkowskim wyjaśniają, że problem związany z dotacjami dotyczy nie tylko źle zaadresowanej koperty z wnioskami.
- Bytom nie zdoła wykorzystać środków europejskich - mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. - Nie ma potencjału. Będę musiał wykorzystać je dla innego miasta. To wynika ze złego zarządzania miastem - dodaje Saługa.
Co to oznacza dla Bytomia? Witold Trólka z biura prasowego urzędu marszałkowskiego wyjaśnia, że wniosków jest za mało w stosunku do przyporządkowania środków, albo są tak słabe, że nie przechodzą pozytywnie procesu oceny.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.