Były malwersacje w spółdzielni, skazana księgowa i pani prezes
Do 7 grudnia 2012 r. dobrze się działo w Spółdzielni Mieszkaniowej Pracowników Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego Państwowych Zakładów Lotniczych w Krakowie. Jednak tego dnia wybuchła nielicha afera, gdy komornik zajął z konta 44 tys. zł za niezapłacone składki ZUS.
Ta egzekucja komornicza niczym mały kamyczek uruchomiła lawinę, która potem zmiotła z posady panią prezes zarządu Krystynę P. i główną księgową Stanisławę P. Nim to się stało, rada nadzorcza spółdzielni poprosiła obie panie o wyjaśnienia.
Do tego momentu sprawujący nad nimi nadzór byli przekonani, że kondycja spółdzielni jest dobra, a wyrywkowe kontrole nie wykazywały nieprawidłowości. Krystyna P., prezes od 2001 r., nie zdecydowała się na przeprowadzenie zewnętrznego audytu finansowego, bo uznała, że to zbyt kosztowne.
Wyciągi bankowe, faktury i listy płac nie budziły wątpliwości u członków rady nadzorczej. Wszystko działało bez zarzutu - do decyzji komornika.
Czytaj więcej:
- Jak to możliwe, że księgowa uzyskała tyle uprawnień?
- Sprawdź, ile przywłaszczono pieniędzy
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.