2 lata więzienia w zawieszeniu, grzywna i zakaz sprawowania stanowisk - taki prawomocny wyrok usłyszał były dyrektor Sądu Okręgowego w Gdańsku. To finał głośnej afery sprzed lat. Jan B. obiecał gdańskiemu deweloperowi, że bez przetargu sąd wprowadzi się do jego gmachu w ścisłym centrum miasta, a później resort sprawiedliwości wykupił budynek za astronomiczne 157 mln zł.
- Przestępstwo dotyczyło przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Opis zarzucanego czynu jest dość skomplikowany, jednak należy podkreślić, że zarzuty w żadnym wypadku nie mają wymiaru korupcyjnego, a oskarżony nie przyjął nawet złotówki w związku z podjętymi działaniami - relacjonuje sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie, który utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji z Sądu Rejonowego w Koszalinie.
W materiale:
- czego dotyczyło przestępstwo?
- kim był Jan B.?
- kto zeznawał w procesie?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.