Byliśmy jedną duszą. Pasowaliśmy do siebie. „Idą dwa mopsy” - mówili o nas przechodnie - napisał w liście do psa pan Jurek
Wydrukował blisko tysiąc plakatów i rozwiesił je na przystankach w całym mieście. Część zostawiał w tramwajach i autobusach, część rozdawał przechodniom na ulicach. Niektóre są już w drodze do Anglii, inne niebawem dotrą do Nowej Zelandii. Wszystkie zaczynają się od tych samych słów: „Mój ukochany czarny Mopsiku Filipie, Najlepszy Przyjacielu, który darzyłeś mnie bezgraniczną miłością, niezależną od wszystkiego. Byłeś ze mną na dobre i złe. Miałbyś 15 lat”.
Wzruszający list zawisł niedawno na większości przystanków w Bydgoszczy.
Jak reagowali podróżni?
- Dwa razy zauważyłem, że plakat został bezpardonowo zdarty, ale rozumiem to - mówi Jerzy Piasecki, autor listu. Z czarnym mopsem, Filipem, który całe życie nosił się elegancko: zawsze pod muchą, często w ozdobnych szelkach, spędził 9 ostatnich lat. - Zastanawiało mnie, dlaczego w niektórych miejscach ktoś zdjął z wiaty mój list delikatnie, właściwie nie zostawiając śladów. Aż spotkałem znajomych, którzy mówią tak: „my cię, Jureczku przepraszamy, ale twój list tak chwyta za serce, że go sobie wzięliśmy".
Inni prosili, żeby im wydrukować więcej egzemplarzy, bo chcą zawieźć przyjaciołom w Anglii i Nowej Zelandii. Jakaś pani podeszła i zapytała, czy mogłaby przekazać ten list bliskim. Znała Filipa, bo to był pies - jak mawiałem - publiczny. Uczestniczyliśmy razem w miejskich imprezach, chodziliśmy razem na cmentarz, do kościoła, na spacery, na grilla do znajomych. Byliśmy nierozłączni. Przechodnie mówili o nas: „o, dwa mopsy idą". Ta pani była przekonana, że mój list może pomóc jej przyjaciołom, którzy niedawno też stracili psa.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- w jakich okolicznościach pan Jerzy przygarnął Filipa
- czy panu Jerzemu grozi grzywna za rozwieszanie plakatów na przystankach
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.