Bydgoskie tramwaje na politycznych kołach
Przetarg przegrany w Warszawie przez bydgoską PESĘ na dostarczenie tramwajów ze sporu gospodarczego powoli zamienia się w konflikt polityczny.
Zamówienie Tramwajów Warszawskich dotyczyło w sumie ponad stu składów - chodzi o wozy poruszające się dwukierunkowo - tych miało być 85, jednokierunkowo - 18 sztuk ale długości w sumie 33 metrów, kolejnych dwadzieścia jednokierunkowych miało mieć długość 24 metrów. W przetargu zawarto także zapis, który w przyszłości miał zapewnić dostawy następnych 90 dwu- i jednokierunkowych składów.
Termin z głównego zamówienia wyłoniony w przetargu producent miał dostarczyć do końca października 2022 roku ew. opcjonalnie rok później.
Władze Warszawy wybrały opcję Hyundai Rotem Company z ceną 1,825 mld zł netto. Bydgoska PESA zaproponowała wyzsza cenę - 2,305 mld zł netto.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- dlaczego PESA zdecydowała się złożyć odwołanie od wyników przetargu
- dlaczego wygrana koreańskiej firmy w przetargu budzi takie negatywne emocje
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.